Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on wrz 4, 2019 in Moja Toskania | 2 comments

Nostalgia za knedlami

Nostalgia za knedlami

Wczoraj na Facebooku Maja z Warszawy opublikowała smakowite zdjęcia knedli domowej roboty. Od razu przyszły mi na myśl śliwki, które widziałam na targu kilka dni temu. Dzisiaj środa, więc w Pistoi dzień targowy.

Nie zastanawiając się ani chwili poszłyśmy z Julcią do Antonia, który sprzedaje owoce i warzywa.

Wybrałyśmy śliwki i już w porze obiadowej gotowałyśmy ziemniaki na knedle. Później tylko odczekałyśmy aż ostygną i rozpoczęłyśmy produkcję klusek.

Wyszła pychota, a mi przypomniały się posiłki na tarasie rodzinnym w Polsce i między innymi knedle ze śliwkami czy jabłkami polane bułeczką tartą z masełkiem.

My też tu w Toskanii rozpuściłyśmy sobie masło i dodałyśmy bułki tartej. Dodatkowo knedle posypałyśmy cynamonem.

Teraz na jakiś czas nasyciłyśmy się smakami z mojego dzieciństwa. Ciekawe co będzie następne.

2 komentarze

  1. Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że Was zainspirowałam!!!! Tak, wrzesień, to smak knedli ze śliwkami! Ja je po prostu uwielbiam!!! 😀 Pewnie nie macie w Toskanii klasycznych węgierek, ale rozumiem, że włoskie śliwki też się nadają! 😀 Uściski!!!!

    • Nadały się i była pychotka. Dziękujemy za inspirację. Ściskam.

Skomentuj Aleksandra Seghi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *