Wegańska pasztetowa czyli pasta z suszonego bobu
Pastę z suszonego bobu nazwałam wegańską pasztetową. Pewnie za chwilę odezwą się fale protestu, ale moje pierwsze skojarzenie było takie i na tym przystanę. To chyba kolor sprawił, że przypomniała mi się polska pasztetówka z puszki. Gdybym pastę z bobu przełożyła do prostokątnego pojemnika i zostawiła na kilka godzin, to wyszedły z tego rodzaj pasztetu. Pasta stwardaniałaby i nabrała prostokątnego kształtu.
Suszony bób kupiłam na targu.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2019/01/IMG_20190112_105431-1024x768.jpg)
Można go dostać również w sklepach spożywczych. Oczywiście mowa o Włoszech. W Polsce pewnie najlepiej szukać w sklepach ze zdrową żywnością.
Wegańska pasztetowa czyli pasta z suszonego bobu
Składniki
150 g suszonego bobu, mój był ze skórką
1 cebula
1 lub 2 ząbki czosnku
8 łyżek oliwy z oliwek extra vergine
sól
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2019/01/kanapka_z_pasta_z_suszonego_bobu_moja_toskania.jpg)
Przygotowanie
Suszony bób moczymy w wodzie przez minimum 10 godzin.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2019/01/moczenie_suszonego_bobu_moja_toskania.jpg)
Na patelni polanej uprzednio oliwą z oliwek dusimy obrany i pokrojony czosnek z cebulą. Po kilku minutach dodajemy namoczony bób. Zalewamy wodą.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2019/01/duszenie_suszonego_bobu_moja_toskania.jpg)
Dusimy na wolnym ogniu pod przykryciem przez około półtorej godziny. Jeśli wyparuje woda to dolewamy jeszcze trochę.
Bób musi być miękki. Miksujemy go na jednolitą masę.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2019/01/miksowanie_bobu_moja_toskania.jpg)
Smarujemy na kanapki. Możemy podawać z plasterkami pomidora.
![](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2019/01/aleksandra_seghi_kanapka_z_pasta_z_suszonego_bobu_moja_toskania.jpg)
Z tej masy można zrobić kotlety. Wystarczy uformować kulki, obtoczyć je w bułce tartej i usmażyć.