Święto młócenia kukurydzy
W minioną sobotę w moich okolicach odbyło się Święto młócenia kukurydzy. Właścicielka agroturystyki poprosiła mnie o pomoc przy organizacji jedzenia dla gości, którzy zapisali się na obiad i kolację. Razem z Julcią wykonałyśmy jakieś 150 crostini i tyleż samo bruschette.
Od samego rana zjeżdżali się właściciele starych traktorów i parkowali przed agroturystyką.
Zaczynało robić się dość ciasno. Auta prywatne musiały parkować przy głównej drodze dojazdowej.
Po obiedzie, w okolicach godziny 14.45 rozpoczęło się młócenie kukurydzy.
Na ciągnik weszły dzieci, brały kolby kukurydzy i wrzucały do maszyny mielącej.
Z boku traktora wyskakiwały gołe kolby. Do worów zaś przesypywała się pierwsza gruboziarnista mąka.
W maszynie zauważono dziurę i szybko zamknięto ją kawałkiem gazety.
Gruoziarnista mąka trafiała do drugiego traktora z maszyną, która to z kolei mieliła kukurydzę jeszcze drobniej.
Z tej mąki robiono później polentę.
Swoich sił przy mieszaniu próbował Benek z warsztatów kulinarnych, znajomy Marco oraz jego przyjaciel, który na festę specjalnie przyjechał. Żony dzielnie kibicowały i wszystko nakręcały telefonami komórkowymi.
Po jakiejś godzinie nastąpiło przelanie polenty na obrus.
A następnie rozpoczęło się sprzedawanie ciepłego dania w dwóch wersjach, albo z mielonym mięsem i sosem pomidorowym albo polane oliwą z oliwek.
Tak jak wspomniałam na feście byli jeszcze kursowicze z warsztatów kulinarnych, Agnieszka oraz Benek i przyjechali również moim polscy znajomi.
W późniejszych godzinach rozpoczął się rewelacyjny koncert dwóch Włoszek.
Proszę posłuchajcie jaka była świetna zabawa:
Po części koncertowej ludzie powoli zaczęli rozchodzić się do domów, a organizatorzy rozpoczęli porządki.
Jeszcze na Święto młócenia kukurydzy nie trafiłam… A wygląda świetnie. Uwielbiam te włoskie festyny. A tu jeszcze w kameralnym gronie. Smacznego.
Pozdrawiam 🙂
Ciao Ale, cudowne 14 dni w Forrottoli z Toba i Gabriella (no i Benkiem :)) Wspanialy kurs, cudowne miejsce, wino i jedzenie, pobudka „kogutem” i jedyna na świecie gęś, która mówi: „Quarratta”, moglabym wymieniac dlugo. Dużo odkryć, mnóstwo inspiracji i jeszcze więcej pytan, bede pisała na maila, serdecznie pozdrawiam,
Serdecznie Was pozdrawiam! Tęsknię…