Lasagne z dynią i porem
Dzisiaj przedstawiam autorski przepis na lasagne.
Lasagne z dynią i porem
Składniki:
1,5 kg dyni
2 małe pory lub 1 duży por
2 mozzarelle
1 ząbek czosnku
1 opakowanie płatków lasagne, najlepiej świeżych, a nie suchych do obgotowania
7 łyżek oliwy z oliwek extra vergine
150 ml sosu pomidorowego
500 ml sosu beszamelowego
sól
Fakultatywnie:
2, 3 łyżki startego parmezanu do posypania wierzchu lasagni
Przygotowanie:
Dynię obieramy i kroimy na kwadraty. Wstawiamy do pieca na około 40 minut i pieczemy w temperaturze 150 stopni.
Dynię wyjmujemy i miksujemy.
Kroimy czosnek i wrzucamy na podgrzaną oliwę z oliwek. Następnie dodajemy pokrojone pory. Ja używam również części zielonej pora. Dosalamy do smaku i dusimy 5 minut na małym ogniu, pod przykryciem.
Żaroodporną formę sparujemy oliwą z oliwek lub wykładamy papierem do pieczenia.
Kładziemy warstwy:
lasagni,
dyni,
pora,
kawałków mozzarelli,
beszamelu.
Ostatnią warstwę lasagni pokrywamy sosem pomidorowym, beszamelem.
Możemy posypać startym parmezanem.
Świeże płaty lasagni pieczemy 15 minut w temperaturze 180 stopni. Jeśli makaron był suchy, to piec trzeba będzie minimum 30 minut. Pamiętajmy też o tym, że suche płaty trzeba najpierw obgotować w osolonej wodzie.
Fajny przepis i apetyczny,
ale jeśli jest mozza, wówczas Aleksandro to NIE jest przepis wegański, no przecież…
pozdrawiam serdecznie,
Podaję link do strony, na której znajduje się przepis na mozzarellę wege: https://www.depurarsi.com/mozzarella-vegana-ricetta/
Serdecznie pozdrawiam, A.
Trzymam kciuki, niech się pięknie rozwija i dostarcza przyjemności i Tobie jako twórczyni (czy właściwie Tobie i Zosi :-)), i czytelnikom :-). Cieszę się bardzo! Naprawdę, powrócenie do regularnego polecania wpisów to dobra decyzja, bo jakoś tak usympatycznia blogową rzeczywistość, a i pozwala na spędzenie któregoś popołudnia na poświęcenie się szusowaniu po internetowych ścieżkach, żeby nadrobić braki i opóźnienia bez wyrzutów sumienia (bo w końcu wpis trzeba przygotować, wiadomo :-)).
To świetny przepis na alternatywną lasagne. Jadłam w Toskanii taką lasagne. Jest pyszna. Lepiej jeśli dynia jest słodka w naturze.
🙂