Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on lut 28, 2018 in Moja Toskania | 0 comments

Jedyne oznaki mrozu

Jedyne oznaki mrozu

Rano termometr wskazywał prawie minus 5 stopni. No, no, jak na miasto Pistoia to rekord. W górach wiadomo, ale w samym mieście takich temperatur jeszcze nie widziałam.

Szkoły jednak nie odwołano, dzieci nie były pocieszone. Bo dzieci z innych regionów siedziały w domu już ze dwa dni.

Jak codziennie rano ruszyłam na trekking.

 

Starałam się uchwycić jakieś oznaki przymrozku.

 

 

 

Biedne kaktusy opadły, chyba z zimna. Opuncje spadły. Szkoda…

 

 

W mieście w oknach wisiały prania, jak by nigdy nic. Nie wiem czy na mrozie mają jakąś szansę wysuszenia się. Raczej stały się sztywne jak ta koszulka.

 

 

Znalazłam jedyną fontannę, przy której posypali sól i która miała ślady lodu. Niewielkie.

 

 

 

Właściciele barów pomyśleli o klientach konsumujących na zewnątrz. Na krzesłach rozłożyli koce.

 

 

Tylko kto przy minus 5 pije kawę na dworzu??

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *