Szukając ochłody na basenie
Kto jest teraz we Wloszech wie o jakich temperaturach mowimy. Kilka dni temu gazeta Il Tirreno pisala o 65 stopniach odczuwalnych w rejonach Grosseto. 45 stopni to normalka i nikt juz nie zwraca nawet uwagi. Biedny kot tez chyba odczuwa to cale goraco, bo przychodzi klasc sie pod klimatyzacje.
Ochlody szuka sie w wodzie. W zeszlym tygodniu bylysmy w gorach, a w tym chodzimy na basen.
Znajduje sie na wzgorzach Pistoi. Temperatura powietrza powinna troche spasc, ale raczej tego nie robi. Jest tak samo goraco jak w miescie, na dole.
W wodzie mozna by sie dziec od rana do wieczora. W tygodniu jest mniej zainteresowanych, wiec na basenie jest mniej tloczno. Tam gdzie jezdzimy sa dwa baseny: mniejszy dla dzieci i duzy.
Wszedzie zielono i pieknie. Duze zywoploty powoduja, ze przy basenie jest cien. Na cale szczescie 🙂
Dopiero w poznych godzinych popoludniowych robi sie gwarno. To prawdopodobnie turysci, ktorzy pozwiedzali okolice i teraz tez chca sie ochlodzic. Przy basenie sa stoliczki i krzeselka. Mozna usiasc, zjesc pizze, ciastko czy loda.
Lubicie chodzic na basen?