Marche, Umbria, Lacjum, Toskania… trzęsienie ziemi
Najmocniej przepraszam za chwilowy brak mnie na blogu, ale w Redakcji portalu informacyjnego Polacy we Wloszech wrze. A to za sprawa wczorajszego trzesienia ziemi. Epicentrum bylo w poblizu Maceraty, gdzie mieszka nasza korespondentka z Marche, Anna Traczewska.
Urywaja sie telefony z polskich telewizji i radia. Ona nie nadaza zdawac im relacji.
Wczoraj Redakcja dzialala do 2 w nocy. Przed 7 rano obudzil mnie telefon z polskiego radia. Pan chcial relacje. A ja w lozku, zaspana… Od 7 rozdzwonily sie telefony.
Wloskie media podaja, ze trzesienie ziemi bylo rowniez odczuwalne w Toskanii, w Arezzo i okolicach. Na naszych terenach, w okolicach Florencji nie zanotowalismy wstrzasow. Niemniej jednak z pogoda dzieje sie cos dziwnego. Wczoraj bylo 28 stopni, dzisiaj 24. Jak na prawie listopad to chyba zbyt wysokie temperatury. Dzisiaj rano trekkingowalam w krotkim rekawku. A jeszcze we wtorek w Warszawie mialam na szyi gruby szal i parasol w reku.