Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on lis 4, 2015 in Moja Toskania, Reporterka z Toskanii filmuje | 1 comment

Kasztany w Lupicciano

Kasztany w Lupicciano

W ostatnia niedziele w Lupicciano odbylo sie Swieto Kasztanow. Malutka to frakcja, wiec i miejsc parkingowych brak. Wszyscy zostawiali auta przed wjazdem, wzdluz drogi. Dzieki temu mozna bylo podziwiac wspaniala panorame i kosciolek w oddali.

kosciol_przed_lupicciano_moja_toskania

trawa_w_lupicciano_moja_toskania

Zaskoczyla mnie dluga kolejka do pieczonych kasztanow i jeszcze dluzsza kolejka do smazonych nalesnikow z maki kasztanowej.

kolejka_do_pieczonych_kasztanow_moja_toskania

pieczenie_kasztanow_lupicciano_moja_toskania

Moj maz stal w tej po kasztany, a ja po nalesniki. Widocznie ta festa cieszy sie duzym powodzeniem.

w_kolejce_po_nalesniki_moja_toskania

plakat_kasztany_w_lupicciano_moja_toskania

Zauwazylam, ze kasztany sa obierane recznie, co prawdopodobnie spowalnialo wydawanie smakolykow.

obieranie_kasztanow_lupicciano_moja_toskania

Oto krotki filmik:


Pamietacie, jak w Migliana kasztany obierala maszyna? Oj, przydalaby sie w Lupicciano.

Nalesniki smazyly cztery osoby. Dwie osoby nakladaly farsz: albo nutelle albo ricotte.

robienie_nalesnikow_kasztanowych_moja_toskania

Do wszystkiego przygrywali panowie, ktorzy za wszelka cene chcciwli rozsmieszyc publicznosc swoimi niezbyt przyzwoitymi dowcipami.

grajkowie_lupicciano_moja_toskania

Rowniez spiewali:

W koncu doszlysmy do lady z nalesnikami. Oto krotka relacja:

Festa trwala jeszcze o zmierzchu. Slyszelismy, ze skonczyla sie maka kasztanowa i necci juz nie mozna byo smazyc. Pozostaly wiec inne pysznosci: smazone kulki kasztanowe, pieczone kasztany i grzane wino!

lupicciano_o_zmierzchu_moja_toskania

1 Comment

  1. Piekne miejsce to Lupicciano!! Kolejka do pieczonych kasztanow i nalesnikow mnie nie zadziwila, bo jak ciagle tu slysze i widze w Bracciano, to , to jest rarytas dla Wlochow. Mnie osobiscie nie smakuja pieczone kasztany,probowalam raz i nie przypadly mi do smaku!! Ja zbieram tez kasztany ,mam jakas czesc lasu na wlasnosc i tam mamy drzwa kasztanowe zaraz pod nosem..sa 2 czy trzy gatunki ..male i duze!! Mi smakuja gotowane kasztany w wodzie slonej z lisciem lauru i troche przypraw,zeby byly pikantniejsze. Sa dobre,ale na moj gust za suche,przypominaja mi smakiem bub albo fasole..jem je z sosem roznego smaku! Troche pracy jest z obieraniem, jak sie chce je gotowane jesc.. ja to robie tez ze wzgledu, na to,ze tez sa robaczywe i niektore popsute..to nie na moja apetyt:-)Pozdrawiam serdecznie!!!

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *