Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on wrz 5, 2014 in Kuchnia toskańska, Kuchnia włoska, Viva la pasta! | 4 comments

Viva la pasta! cz.32, Rigatoni według Valerii

Viva la pasta! cz.32, Rigatoni według Valerii

Dzisiaj z Ania z Bajkorady proponujemy przepis mojej znajomej Toskanki: Valerii.

rigatoni_wedlug_valerii_moja_toskania

Wedlug jej oryginalnej receptury powinno dodac sie pomidory florenckie, tzw. fiorentini.

florenckie_pomidory_moja_toskania_targ_pistoia

Podobno puszczaja one duzo soku. San Marzano nie nadaja sie do zapiekania, wiec uzyjmy kazdego innego rodzaju pomidorow, tylko nie San Marzano.

Ja dodalam canestrini, takie pokarbowane pomidory 🙂 Ania powiedziala mi,ze w Polsce rowniez wystepuja. Podobne sa do fiorentini, tylko sa mniej pokarbowane i nie tak czerwone.

pomidory_canestrini_moja_toskania

Oto przepis:

Rigatoni wedlug Valerii

Skladniki:

500 gram makaronu rigatoni (moga byc duze penne)

30 gram obranej natki pietruszki
30 gram lisci bazylii
4 zabki czosnku
150  gram startego parmezanu
4-5 lyzek oliwy z oliwek
sol
Przygotowanie:
Pomidora kroimy w plastry, dosc grube. Forme zaroodporna wysmarowujemy oliwa. Kladziemy na nia warstwe plastrow pomidorow, nastepnie makaron (surowy, ktory zmieknie potem w pieczeniu dzieki sokowi puszczonemu z pomidorow).

warstwa_pomidorow_moja_toskania

makaron_na_pomidorach_moja_toskania

Na makaron dajemy warstwe mieszanki: czosnkowo-bazyliowo-natkowej, a nastepnie posypujemy parmezanem.

natka_czosnek_bazylia_moja_toskania

parmezan_na_makaronie_moja_toskania

Tak robimy az do wyczerpania skladnikow. Proponuje, by ostatnia warstwa zlozona byla z pomidorow oraz startego parmezanu. Warstwy solimy.

Calosc pieczemy w 180 stopniach  przez mniej wiecej 1 godzine.

aleksandra_seghi_moja_toskania_rigatoni

Rada: calosc dania polalam troche woda. U mnie pomidory nie puscily tak bardzo soku 😉

Zajrzyjmy do Ani i zerknijmy na jej danie. Kliknijcie tutaj.

4 komentarze

  1. Olu, pysznie wyszlo. Pomidory, o ktorych pisalam wygladaja dokladnie tak samo 🙂 Musze zobaczyc jak u nas sie nazywaja.
    p.s. Oooo usmiechniete zdjecie dzisiaj nie z balkonu 🙂

    • Nie bylo z balkonu, bo danie wykonalam wieczorowa pora. Musialam „ratowac” sie swiatlem w kuchni 😀

  2. A oliwa nie skrapiamy warstw? Idzie tylko na spod formy? Dla mnie SUPER ta zapiekanka!

    • Mozemy zakropic, moze ostatnia warstwe pomidorowa, a potem posypac parmezanem 🙂

Skomentuj Aleksandra Seghi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *