Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on mar 1, 2014 in Moja Toskania | 2 comments

Po raz kolejny zniknięcie

Po raz kolejny zniknięcie

Napisze szczerze: nie rozumiem. Andrea znow zmienil lokal, w ktorym pracuje. Odszedl bez pozegnania. Zniknal, tak jak zawsze.

Dzisiaj rano wchodzimy do baru i zamiast znajomej twarzy widzimy pana i pania krzatajacych sie przy barze. Co chwile wchodza zaprzyjaznieni klienci Andrei i tez sie dziwia. Gdzie on jest, przeciez nic nie powiedzial.

mleko_posypane_kakao_moja_toskania

Zamawiamy to co zawsze. Julcia bierze ciastka, bo pizzy nie ma.  Schiacciata byla na zapleczu, jeszcze nie wyjeta.

Cappuccino niestety nie takie samo… Woda kawowa… Szkoda…

2 komentarze

  1. To przykre…
    Moze Andrea chcial uniknac pozegnan z klientami?
    Sprawa pewnie sie wyjasni,a na razie musicie poszukac gdzie indziej dobrej kawy 🙂

    • A moze sobie zrobimy przerwe?

Skomentuj ania Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *