Po raz kolejny zniknięcie
Napisze szczerze: nie rozumiem. Andrea znow zmienil lokal, w ktorym pracuje. Odszedl bez pozegnania. Zniknal, tak jak zawsze.
Dzisiaj rano wchodzimy do baru i zamiast znajomej twarzy widzimy pana i pania krzatajacych sie przy barze. Co chwile wchodza zaprzyjaznieni klienci Andrei i tez sie dziwia. Gdzie on jest, przeciez nic nie powiedzial.
Zamawiamy to co zawsze. Julcia bierze ciastka, bo pizzy nie ma. Schiacciata byla na zapleczu, jeszcze nie wyjeta.
Cappuccino niestety nie takie samo… Woda kawowa… Szkoda…
To przykre…
Moze Andrea chcial uniknac pozegnan z klientami?
Sprawa pewnie sie wyjasni,a na razie musicie poszukac gdzie indziej dobrej kawy 🙂
A moze sobie zrobimy przerwe?