Niedzielne party
Do niedzielnego wydarzenia urodzinowego przygotowywalam sie przez cala sobote i pol niedzieli: prawie dwa dni w kuchni. Dania tylko i wylacznie weganskie byly dla mnie duzym wyzwaniem.
![Stol weganski](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2013/02/stol_weganski_aleksandra_seghi.jpg)
Stol weganski
Ciasto, ktore mialo byc podane na „surowo”, tj.bez pieczenia niestety nie wyszlo tak, jak na zdjeciu w internecie. Musialam sie jakos „ratowac”. Dodalam make i proszek do pieczenia. Na szczescie udalo sie i smakowalo wszystkim.
Na urodziny Julci przyszlo w sumie 20 osob. Dodajmy nasza trojka: byly wiec 23 osoby w salonie 🙂
Juz kiedys pisalam o wloskim pojeciu godziny. Tu operuje sie slowami: popoludniu, wieczorem.
Natomiast w Polsce kiedy kogos zapraszamy, mowimy konkretna godzine: 16, 17 itd….
Poczatkowo chcialam wlasnie tak mowic. „Przyjdzie na 16”.Ale potem ugryzlam sie w jezyk i zwloszczylam zaproszenie. Mowilam:
„Zapraszam miedzy 16 a 16.30. Tak zeby ludzie mieli czas i sie wyrobili.
Niestety w tych godzinach nikt nie przyszedl. Pierwsze osoby zapukaly w okolicach 17.
Jeden znajomy nawet zadzownil o 16 by spytac sie, o ktorej zaczyna sie impreza 🙂 Mysle, ze w przyszlosci bede jednak operowac pojeciem: przyjdzcie popoludniu.
Ale powrocmy juz do urodzin: dzieci raz byly z doroslymi w salonie, raz u Julci w pokoju. Jednak w pewnym momencie wiekszosc zabawek przeniosly do salonu i na dywanie zrobily sobie plac zabaw.
Jedni znajomi przyszli z psem. Zabraklo miejsca, by sie polozyc… Kira poszla wiec do kuchni…
Pewni znajomi przyszli niespodziewanie. Mysleli, ze w niedziele byl odbior pomaranczy (ktore przyjada dopiero za tydzien). Pomylili daty, ale za to zalapali sie na urodziny Julci.
Bylo wesolo i milo. Ze stolu zniknelo wszystko!
Pomyslcie, ze upieklam 6 blach malych „pizzetek”. Mniej wiecej bylo ich 120, a moze i wiecej…
Nie ostala sie nawet 1 🙂
![Wersja pizzetek z cukinia](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2013/02/male_pizze_moja_toskania.jpg)
Wersja pizzetek z cukinia
A oto pozostale potrawy, ktore przygotowalam:
![Ciasteczka na mace z plaskurki z dodatkiem szafranu](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2013/02/ciasteczka_z_szafranem_moja_toskania.jpg)
Ciasteczka na mace z plaskurki z dodatkiem szafranu
![Ciasteczka na mace zytniej ze swiezym rozmarynem](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2013/02/ciastka_z_rozmarynem_moja_toskania.jpg)
Ciasteczka na mace zytniej ze swiezym rozmarynem
!["Slimaki" warzywne z sezamem](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2013/02/slimaki_z_bocwina_moja_toskania.jpg)
„Slimaki” warzywne z sezamem
![Po slonym "weszlo" slodkie](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2013/02/stol_slodki_weganski_moja_toskania_aleksandra_seghi.jpg)
Po slonym „weszlo” slodkie
Na slodkim stole nie zabraklo slodkich pysznosci robionych przez mojego meza: spod z daktyli, a wierzch: krem z avocado 🙂
![Babeczki Sacher](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2013/02/babeczki_sacher_moja_toskania.jpg)
Babeczki Sacher
![Dwukolorowe ciasto pomaranczowe](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2013/02/dwukolorowe_ciasto_pomaranczowe_moja_toskania.jpg)
Dwukolorowe ciasto pomaranczowe
![Kulki czekoladowe w posypce migdalowej](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2013/02/kulki_czekoladowe_na_talerzu_aleksandra_seghi.jpg)
Kulki czekoladowe w posypce migdalowej
![Tort bananowy](https://aleksandraseghi.com/wp-content/uploads/2013/02/tort_bananowy_moja_toskania.jpg)
Tort bananowy
W najblizszych dniach bede przyblizac nowe przepisy 🙂
Mam nadzieje, ze spodobaja sie wam i bedziecie chcieli cos przyrzadzic 🙂
Wszystko wyglada smakowicie.Mysle,ze miesozercy byli zdziwieni i usatysfakcjonowani?
Podoba mi sie pomysl pizzetek.Wyprobuje na najblizszym spotkaniu towarzyskim.
🙂 pizzetki ida jak szalone! wiec trzeba je zrobic w ilosciach hurtowych
Az zaluje, ze mnie u Was nie bylo:) Najwyzej tez posiedzialabym w kuchni:)Grunt zeby tych przysmakow sprobowac:)
🙂
Droga Aniu, w czerwcu bede w Polsce,
9 czerwca zapowiada sie fajna impreza wloska, koniecznie musicie na niej byc. Bo beda oczywiscie degustacje!
Wszystko wygląda niesamowicie apetycznie i smacznie! Ale się napracowalas, tyle osob to zawsze wyzwanie. A dzieci jadly to samo, czyli, ze bar byl wspolny!
Wiele lat w szczesciu i zdrowiu Julciu masz fantastycznych rodzicow!
Dziekuje Mazenko, zaczerwienilam sie 🙂
NO ja cie 😀
Te pizzeryjki wyglądają pysznie a na pewno jeszcze lepiej smakowaly, skoro tak szybko nic na talerzach nie zostalo :)))
oj, tak. fajnie sie je zjada 🙂