Placuszki z jablkami
W Toskanii istnieje sympatyczny przepis na jablka smazone w ciescie. Oto on:
Frittelle di mele
Skladniki:
2 duze jablka
150 gram maki
1 jajo
2 lyzki oliwy z oliwek
cukier puder do posypania
woda
olej do smazenia
Przygotowanie:
Obieramy jablka ze skorki, Pozbawiamy je srodka i tniemy na plastry o grubosci 0,5 cm.
Zoltko oddzielamy od bialka. Do miski wrzucamy make, zoltko, oliwe i dodajemy tyle wody, zeby zrobic niezbyt geste ciasto. Bialko miskujemy na sztywna piane, dodajemy do ciasta.
Mieszamy. W ciescie maczamy plastry jablek i obtaczamy je po obydwu stronach.
Plastry jablek wrzucamy na rozgrzany olej (oliwe). Smazymy do momentu kiedy frittelle zbrazowieja.
Gotowe kladziemy na papierowym reczniku, w celu wchloniecia oleju.
Nasze frittelle ukladamy na talerzu i posypujemy cukrem pudrem. Smacznego!
Olu, dzieki frittelle mialam dzis przepyszne sniadanie. Niektore placuszki zrobilam z krazkow centymetrowych, lecz nie byly doskonale. Jablko nie do konca sie usmazylo i bylo twarde. Pozostale o polowe ciensze, jak w przepisie usmazyly sie za to doskonale. Ale nastepnym razem usmaze je w sezonie jesiennym, gdy jablka sa w swojej najdoskonalszej formie pod wzgledem smaku i aromatu. Moje byly raczej z chlodni i nie oddawaly iscie oblednych wrazen smakowych, jakie potrafia.
Rzeczywiscie teraz nie sezon na jablka. Teraz trzeba zaczac myslec o truskawkach 😉
Witam! fantastyczny blog 🙂
Nie iwedzialam, ze w mojej rodzinie od kilku pokolen jada sie toskanskie placuszki :)) u nas sa to „jabłka w szlafroczkach”
Pozdrawiam!
Jaka ladna nazwa! Pozdrawiam 🙂