Marzec i już
Moi Drodzy,
zauważyliście, że ostatnio bardzo mało piszę. Panująca sytuacja, dramatyczna rzeczywistość na Ukrainie, kompletnie nie nastraja do niczego. To przerażające co się dzieje i że nie można temu zapobiec.
Dodatkowo ostatnie ruchy włoskiego rządu wprowadzają panikę wśród ludzi. Paliwo będzie niedługo kosztować jak złoto. W ciągu tygodnia benzyna podrożała o 0,34 euro. W poniedziałek ma być strajk transportu i już wczoraj ludzie poustawiali się w kolejce po paliwo. Nie wiem czy stacje benzynowe na początku tygodnia też będą zamknięte?
W marketach reglamentacja mąki, cukru i oleju. Tylko po trzy butelki, nie z każdego rodzaju tylko ogólnie. Premier powiedział, że trzeba było wprowadzić limity tak, żeby zagwarantować kontynuację w sprzedaży. Moim zdaniem sztuczne nawoływanie do paniki. Ludzie się nakręcają, wykupują towar.
Wszyscy płaczą nad rachunkami za światło i gaz. Rozmawiałam z jedną osobą, która powiedziała, że ogrzewanie włącza tylko dwie godziny dziennie. Na szczęście dni są coraz cieplejsze. Dzisiaj 18 stopni, wczoraj nawet 20 stopni. Więc ogrzewanie wyłączy się całkowicie.
W Pistoi pojawili się pojedynczy turyści. Grup nie widać. W centrum właściciele restauracji czekają na gości. Mieszkańcy wychodzą na Salę (Piazza della Sala) wieczorową porą.