Dobre wieści!
Moi Drodzy, dobre wieści!
Rano byłam na teście i wreszcie wyszedł negatywny! Hip hip hurra!
Czwarty tydzień miałam kwarantannę i dzisiejsze wyjście na miasto było dla mnie nielada wyczynem. Organizm bardzo się męczy. Jest to wręcz trudne do uwierzenia.
Jak tylko dostałam pozytywne wiadomości udałam się na zakupy, gdyż w domu na półkach zaczęło robić się pusto. Przed sklepem spożywczym spotkałam moją serdeczną znajomą, która tak samo zaskoczona jak ja, spontanicznie zaprosiła mnie na kawę.
Dzień zakończył się pysznym deserem tiramisù, o którym już dawno myślałam żeby zrobić. Udało się. Niebo w gębie!