Jesień i droga krzyżowa przy klasztorze Giaccherino
Drogę krzyżową przy klasztorze Giaccherino znam z ciepłych miesięcy. Ale nigdy nie byłam tam na jesień. Ogólnie ostatni raz byłam tam jakieś 4 lata temu.
Trochę się zmieniło. Po pierwsze już na samym wejściu brakowało drzew. Zostały wycięte i droga optycznie się poszerzyła.
Oliwki nie zostały jeszcze zebrane, a w trawie wyrastały żółte mlecze. Jak na wiosnę.
Zmartwił mnie stan niektórych kapliczek. Po jednej zostały tylko resztki porozrzucane w gaju oliwnym.
Dwie zostały podparte metalowymi konstrukcjami.
Kapliczki niszczeją. Może powinny miec zbudowaną mocniejszą konktrukcję jak w przypadku poniżej.
Kiedy przeszłyśmy trzy czwarte drogi odwróciłyśmy się i podziwiałyśmy widok na Pistoię.
Im wyżej tym bardziej jesiennie.
Bardzo lubię tu przychodzic. Oby ktoś mógł zająć się renowacją kapliczek, bo szkoda, żeby zniknęły z mapy miasta.