Schiaccia czyli schiacciata w Villa di Baggio
W zeszla niedziele odbylo sie Swieto schiacciaty w malej frakcji o nazwie Villa di Baggio.
Dojechalismy tam dosc pozno, juz pod koniec imprezy. Ludzi wciaz bylo sporo i wszyscy zajadali sie schiaccia (schiacciata w zdrobnieniu).
W kasie dowiedzielismy sie, ze nie wszystkie rodzaje schiacciaty sa dostepne. Zostaly sprzedane i tyle 🙁
Postanowilismy skosztowac po trochu wszystkiego co zostalo:
z ziemniakami,
z plasterkami pomidorow,
z cebula,
z jablkami.
Ponizej mozecie obejrzec, jak wyglada odbieranie schiacciaty:
Na placyku polozonym powyzej kosciola stal dj i puszczal glosno muzyke disco. Troche nie pasujaca do festy pod kosciolem, ale skierowana do mlodziezy, ktora siedziala na schodkach i sie przysluchiwala.
Jedzac schiacciate zauwazylam sympatycznego ludzika na dachu 🙂 Czy to straznik miasta?
Potem zainteresowalam sie trzykolowym wozem zaparkowanym w szczegolny sposob 🙂
W pewnym momencie przyszedl jego wlasciciel i chcial odpalic… Zobaczcie sami:
I tu zblizamy sie do konca festy.
Stoly wyjezdzajace z placu:
Rozmawialam z pania Angela, ktora byla odpowiedzialna za schiacciate. Okazalo sie, ze do jej upieczenia zuzyto 250 kg maki 🙂
Super nareszcie wstawka video.
To znacznie uatrakcyjnia blog.
Nie miałabym nic przeciw zmianie formuły na video-blog.
😉
Na blogu jest zakladka pt: reporterka z Toskanii filmuje i tam jest sporo filmow.
Dodatkowo zapraszam na profil YouTube: Oladventures Aleksandra Seghi