„5 e 5” również w Viareggio. Z akcentem Halloween.
Słynną kanapkę z Livorno z plackiem z mąki z ciecierzycy można zjeść również w Viareggio. Przygotowują ją w Pizzerii 2000, tuż przy targu ( dokładny adres: via Cesare Battisti 185).
.
.
W witrynie na pierwszym miejscu pizzę sprzedawane na kawałki. Jest też cecina, placek z mąki z ciecierzycy oraz cieniutkie achiacciatiny z gruboziarnistą solą.
.
.
.
Prosimy o przyrządzenie „5 e 5”. Pani mówi, że pieprz sami sobie wsypujemy, a bakłażanów już nie ma…wyprzedane. Proponuje, że na zaostrzenie smaku do środka wleje oliwę z oliwek z czosnkiem.
W środku siedzi jedna para. A tak poza tym lokal pusty. Sezon letni skończył się już ponad miesiąc temu i to widać.
Do kanapki dostajemy po szklance spumy, gazowanego napoju, który cudownie współgra z „5 e 5”. Otaczają nas dekoracje Halloween.
.
.
Dostajemy pieprzniczkę i sami dożyjemy sobie ilość pieprzu.
.
.
Ile byśmy go nie wsypali to i tak mamy wrażenie, że jest ledwo wyczuwalny. Chyba zwietrzał. Kanapka nie zwala z nóg. Staram się wyczuć czosnek, ten co pani zaproponowała z oliwą. Ale jakoś nic nie wyczuwam.Kanapka jest dobra, ale brakuje w niej dobrego pieprzu i marynowanego bakłażana.
.
.
Zainteresowani pozostałym jedzeniem w pizzerii bierzemy te małe schiacciatine z grubą solą (cieniutkie i chrupiące, ale nic wielkiego) oraz kawałek marinary. I to ona poprawia sytuację kubków smakowych. Dobry sos pomidorowy i wyczuwalny czosnek.
.
.
Na kawę wybieramy się już do innego lokalu. Przechadzając się po mieście obserwujemy kolejne dekoracje Halloween.
.
.
Na plażę trafiamy o zachodzie słońca.
.
.
.
.
Zbieramy muszelki i cieszymy się kolejnym ciepłym dniem.
.
.

.






















