Gambassi Terme: Miasto pełne kaktusów w doniczkach
Miałam okazję zwiedzić Gambassi Terme, miasteczko liczące niecałe 5000 mieszkańców, znajdujące się w prowincji Florencji.
.
.
Pierwsze wzmianki pochodzą z początku XI wieku. Znajdował się tu zamek. Teraz przechodzi przez miasto szlak pielgrzymkowy, via Francigena. Wyczytałam, że pielgrzymi zatrzymujący się w Gambassi na nocleg, nie płacą opłaty pobytowej.
.
.
.
Na głównym placu 27 września, więc dosłownie kilka dni temu, postawiono rzeźbę pielgrzyma.
.
.
.
Pielgrzymów spotkałam sporo. Jedni przechadzali się po centrum historycznym, inni siedzieli w barach i coś przekąszali. Fajnie, że pogoda dopisuje. Aż się chce chodzić.
W centrum na Piazza Roma znajduje się mały kościół, Chiesa del Santissimo Crocifisso. Pochodzi z XVIII wieku.
.
.
.
Na przeciwko kościoła jest bar, kilka kroków dalej mięsny. Życie jak by toczy się tu wolniej.
.
.
W uliczce, tuż przy placu, spał sobie kot.
.
.
Mieszkańcy są bardzo mili, gdyż witają już z daleka: buongiorno.
Zrobiłam sobie spacer po małych uliczkach centrum i stwierdziłam, że lokalsi chyba lubią tu bardzo kaktusy. Wiszą w oknach, stoją przy drzwiach wejściowych. Są niemalże wszędzie.
.
.
.
.
.
.
.
Sporo tu również ciekawych elementów dekoracyjnych. Trochę malunków, trochę sympatycznych doniczek.
.
.
.
.
.
.
Jest też lokal, przed którym panuje kompletny misz masz.
.
.
.
.
Nie brakuje drzwi do fotografowania.
.
.
.
Myślę, że każdy znajdzie tu coś sympatycznego. Ja z pewnością wrócę tu jeszcze pooglądać uliczki, wyłapać fajne szczegóły.
.
.
.
.
.
.
.
.
Byliście w Gambassi Terme? Jakie są Wasze wrażenia?










































