Święto Świętego Ermolao w Calci
Dzisiaj zakończyło się czterodniowe Święto Świętego Ermolao w Calci (prowincja Pizy). Przez skrzyżowanie w centrum miasta nie można było przejechać, bo postawiono barierki a za nimi stoiska.
.
.
Targ dzielił się na dwie oddzielne części: handel jak na zwykłym targu miejskim oraz targ rękodzielniczy.
.
.

.
.
Najpierw poszłam na dobrą kawę, ale musiałam trochę poczekać gdyż pani zajęta była hurtowym szykowaniem sprtizów.
.
.
Na zwykłym targu można było kupić ubrania, jedzenie (w tym brigidini z Lamporecchio, kanapki, gumowe słodycze), wszelakiego rodzaju przedmioty potrzebne i mniej potrzebne do domu.
.
.
Natomiast w części hand made było sporo ciekawych rzeczy. Oprócz biżuterii koszulki z sympatycznymi napisami, wyroby z terakoty i malowane kamienie.
.
.
.
.
.
Dzieci zajęte były oglądaniem osiołków.
.
.
O godzinie 18.30 w sali komunalnej odbył się koncert znajomego Piero Nissim, któremu akompaniował na gitarze Francesco. W tle na dużym ekranie przewijały się zdjęcia ukazujące wiejskie życie na wzgórzach pizańskich.
.
.
.

.
Po koncercie na chętnych czekała letnia kolacja, o czym informował panel w centrum miasta.
.
.























