Nalewki „benedyktyńskie” już w butelkach
Jakieś trzy tygodnie temu byłam w klasztorze Benedyktynek na zbieraniu cytrusów.
.

.
Skórki nastawiłam na nalewki, a z miąższu zrobiłam dżemy.
.
.
Wczoraj przelałam nalewki do butelek. W sumie wyszły 4 litry limoncello i 2 litry nalewki pomarańczowej.
.
.
.
Te ciemne buteleczki podarowały mi siostry zakonne. Kiedyś miały sklep przy klasztorze, stąd były zaopatrzone w słoiki i butelki do przetworów.
Limoncello zrobiłam z dwóch rodzajów cytryn. Po lewej limoncello z okrągłych cytryn, po prawej z klasycznych. Jak widzicie różnią się kolorem.
.
.
Na zdjęciu poniżej jest to jeszcze bardziej wyraźne. Mi podoba się kolor nieprzezroczysty czyli z okrągłych cytryn. Niespotykany. Ma się wrażenie, że jest w nim trochę mleka zabielajacego nalewkę.
.
.
A Wam które limoncello podoba się bardziej?