Niedziela Palmowa w Pistoi
Dzisiaj rano udałam się do centrum Postoi na spotkanie z Annunziatą.
.
.
Wraz z koleżankami że Stowarzyszenia pomagającemu starszym osobom oraz kościołom w Pistoi miały stoisko z palemkami pod Katedrą.
.
.
.
.
.
Za drobną ofertą można było zabrać do domu poświęconą palemkę. Każda miała włożone pomiędzy gałązki oliwne jakieś małe rękodzieło. Niektóre bukieciki zawinięte były w kawałki ceratowego obrusa. Pomysł jednej z pań.
.
.
.
.
Stoisko cieszyło się sporym zainteresowaniem, a palemki znikały w szybkim tempie. Zdążyłam wybrać te z tulipanem uszytym z niebieskiego materiału.
.
.
.
Pożegnałam się z Paniami i wyruszyłam na spacer głównymi uliczkami miasta. Co jakiś czas mijali mnie skauci, którzy rozdawali gałązki oliwne.
Wiele miejsc podobało mi się na zrobienie fotografii z palemką. Wyszedł niemalże album palemkowy…
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Na końcu postanowiłam wejść do Kościoła Świętego Andrzeja i tam spodobały mi się gałązki oliwne rozłożone w różnych miejscach. Padało piękne światło. Niektóre zdjęcia lepiej prezentują się w wersji czarno-białej.
Poniżej kilka propozycji:
.
.
.
.
.
.
Podobają się Wam palemki włoskie zrobione z gałązek oliwnych?