Helenia: Toskańska królowa guzików
Kilka dni temu poznałam Panią Helenię. Od kilkunastu lat mieszka z mężem w głuszy leśnej i realizuje się artystycznie.
.
.
Maluje obrazy, rzeźbi, robi decoupage, małe domki z drzewa i świece, szyje woreczki zapachowe… jej dom to jedno wielkie muzeum. Swoje kreacje sprzedaje na targach rękodzieliczych.
.
.
Nie wiem ile potrzeba byłoby czasu, żeby zobaczyć wszystkie cudeńka wykreowane przez tą panią. Każdy zakątek domu wykorzystany jest na wystawienie czegoś stworzonego przez jej ręce.
Podczas opowieści okazuje się, że wielką pasją Helenii jest zbieranie guzików. Nie ma chyba reguły ani selekcji, bo w kolekcji znajduje się dosłownie każdy rodzaj guzika. Są bogate, pozłacane, ale są i proste lecz kolorowe. Pani Helenia grupuje te guziki i tworzy kompozycje w ramkach.
.
.
.
Dobiera kolory, tła ramki, wkleja dodatki. Szuflady są pełne tych ramek, a pani Helenia może opowiadać o nich godzinami. Szkoda, że nie pokazała ich szerszej publiczności, że nie zrobiła jeszcze ani jednej wystawy.
.
.
.
.
.
.
Ja z pewnością kiedy będę miała okazję ja odwiedzić to zawiozę jej trochę guzików, które przez te wszystkie lata zgromadziłam w pudełku z niciami. Jakieś pojedyncze sztuki, które raczej nie będą już wykorzystane. A pani Helenia może tym wzbogacić swoją kolekcję.
.