Punta Ala, Vip-owska przystań
Punta Ala to nawet nie miasteczko, ale frakcja (po włosku frazione). Jak podaje Wikipedia w 2011 roku mieszkały tam 402 osoby. Teraz może i mniej. Punta Ala jest miejscem, gdzie znajdują się luksusowe rezydencje i apartamenty nad samym morzem należące do bogaczy. Widok jest cudowny, bo na sam port, gdzie zacumowane są piękne łodzie, motorówki, katamarany. Warto jest zrobić sobie spacer po porcie.
.
.
.
.
.
.
.
.
W porcie znajduje się parę dość drogich restauracji. Talerz spaghetti z małżami kosztuje 26 euro, a same frytki 16 euro (wyczytane z jednej karty wywieszonej przed restauracją).
Jest bar – lodziarnio – restauracja, w której polecam lody. Wprawdzie najmniejsza porcja (dwa smaki) kosztuje 3,90 euro ale warto.
.
.
Przy plaży można usiąść na ławce i np. podziwiać zachód słońca. Niezapomniany widok. A wokoło błogi spokój i przepiękne widoki.
.
.
.
.