Wreszcie jakiś przełom w niewyrzucaniu dobrego jedzenia?
Z wielką radością chcę Wam opowiedziec o dzisiejszym odkryciu w jednym z marketów w Pistoi. Weszłam na dział warzywno owocowy i zauważyłam kartonowe pudło pełne jedzenia.
Napis na kartonie brzmiał: Jeszcze dobre.
A pod spodem kartka z napisem:
Jeszcze dobre. W tych skrzynkach znajdziesz niedoskonałe owoce i warzywa, ale jeszcze bardzo dobre.
Za 2,29 euro.
Wreszcie jakaś akcja w kierunku niewyrzucania jeszcze przydatnych do jedzenia produktów.
Szkoda tylko, że była tylko jedna taka skrzynka. A ja weszłam do sklepu tuż po otwarciu o 8 rano.
W środku było 10 bananów, 8 cytryn, 4 pęczki cebul wraz ze szczypiorkiem, trochę czarnej kapusty i jakiś kilogram pomidorków czereśniowych. Normalny koszt tego wszystkiego mógły oscylowac w okolicach 20 euro.
Banany z lekko przyciemnioną skórką, ale w środku rewelacja. Ale wiadomo ludzie nie kupią już takich za pełną cenę.
Jestem za takimi akcjami. A Wy?