Wiosenne, wieczorowe spotkania z przyjaciółmi
Moi Drodzy,
od kilku tygodni w Toskanii (i oczywiście w całych Włoszech) upał, w ciągniu dnia makijaż sobie spływa łagodnie z twarzy…
Człowiek instynktownie szuka cienia. Na przykład wybiera chodnik po tej stronie ulicy, gdzie nie ma słońca. Przysiada sobie na ławeczkach jak ja na zdjęciu powyżej, na krużganku muzeum Innocenti we Florencji.
Jeśli jadę na zakupy to auto parkuję w garażu marketowym, bo zauważyłam, że różnica temperatur sięga 8 stopni!
A wieczorem, kiedy już temperatury zelżeją to najlepszym rozwiązaniem są wizyty w lodziarni czy jogurterii.
Ostatnio odkryłam, że w pobliskim parku bar czynny jest również wieczorem. Wszystkie stoliki są zajęte. Ludzie sączą sobie drinki i jedzą przekąski. Na przykład małe pizze na drewnianych deskach.
Ciekawe jakie będzie lato. Bo wiosna jest mega gorąca!