Pożegnanie Księdza Tomasza

16 marca zmarł Ksiądz Tomasz, znany w Pistoi jako Don Tommaso. Serce się kraje. Był taki młody, miał 52 lata. Zbyt wcześnie…

Księdza Tomasza znałam już wiele lat, ale bardziej z widzenia, na zasadzie, że wiedzieliśmy, że jesteśmy z Polski i się kłanialiśmy. Później poznaliśmy się oficjalnie w 2017 roku, kiedy to narodziła się myśl stworzenia szkoły polskiej w Pistoi.

Ksiądz Tomasz dał do użytku sale w Centrum Jana Pawła II w Pistoi, miejscu, które sam stworzył. Później kiedy przeniesiono Go z parafii Vergine do San Pantaleo, również i szkoła zmieniła adres (link tutaj i tutaj). Pewnie pamiętacie prace rodziców w salach na dole w budynku parafialnym San Pantaleo. A później wspólne spędzanie czasu, no i lekcje polskiego dla naszych dzieci.

Wtedy to podczas jednego ze spotkań zrobiłam to zdjęcie w ogrodzie San Pantaleo.

Teraz gazeta il Tirreno wzięla to zdjęcie z Facebooka bez mojej zgody i umieściła wraz z artykułem o Księdzu Tomaszu (gazeta z 17.03.2022). Mogli chociaż podpisać kto jest autorem fotografii. Bardzo lubię to zdjęcie. Może wydrukuję je i zaniosę na cmentarz, położę przy grobie.

Dzisiaj rano odbył się pogrzeb. Przybyły tłumy. Na poletku przed kościołem zrobiono parking. Jeden pan kierował ruchem.

Kościół jest mały, połowa była zajęta przez przybyłych księży. Osoby były kierowane na parking po prawej stronie kościoła, gdzie ustawiono telebim oraz krzesełka. Ale i siedzeń nie starczyło. Co chwilę przybywały nowe osoby, by uczestniczyć we mszy.

Msza była w większości odprawiana po włosku, ale ewangelię przeczytano również po polsku.

O Księdzu Tomaszu wszyscy mówili ze wzruszeniem i łzami w oczach. Na początku przemówił burmistrz Serravalle Pistoiese, Piero Lunardi. Następnie głos zabrali przedstawiciele parafii San Pantaleo, Collina i Vinacciano. Księdza Tomasza wspominał ksiądz z Kielc…

…a następnie wujek zmarłego…

Największe wzruszenie przyszło w momencie kiedy wyprowadzono trumnę z kościoła.

Rozległy się oklaski, zgromadzeni po raz ostatni pozdrawiali tak bardzo lubianego Księdza Tomasza.

Wierni podążyli w stronę pobliskiego cmentarza.

W czasie mszy ktoś powiedział, że jedna parafianka odstąpiła miejsce na cmentarzu, by mógł tam spocząć Ksiądz Polak (taka była Jego ostatnia wola, by spocząć we Włoszech, w swojej parafii). Ten cmentarz jest malutki, pewnie już nie ma wolnych miejsc.

W pogrzebie uczestniczyła społeczność polska z Pistoi i okolic. Dzięki Agnieszce Kusyk został zrobiony na zamówienie biało czerwony wieniec od naszej polskiej grupy.

Składam najszczersze kondolencje Rodzinie oraz bliskim Księdza Tomasza. Bez niego życie w Pistoi nie będzie już takie same. Ksiądz Tomasz był wspaniałym człowiekiem pełnym energii, który pomagał wszystkim. Miał niespożytą energię i ciągle coś robił dla dobra wiernych. To dzięki niemu i sobotnim wieczorom z pizzą, które organizował, została wyremontowana parafia w Vergine, a później San Pantaleo.

Przy kościele w Vergine powstało Centrum Jana Pawła II, gdzie odbywały się różne wydarzenia. W kościele znalazły się relikwie Ojca Pio i naszego Papieża.

Chciałabym mieć tyle siły co Ksiądz Tomasz, tyle energii i zapału. Staram się jak mogę.