Gradobicie
Rano było szaro z momentami deszczowymi, ale na krótki trekking można było wyjśc.
Ale popołudniu nagle się ściemniło i zaczął padać grad.
Waliło na maski aut oraz na tarasy. Coraz większe kulki.
Z internetu dowiedziałam się, że w Abetone spadł śnieg. W Pistoi czuć było polarne powietrze.