Ciasteczka (niby eklerki) z kremem mango
Przepis ten czekał kilka lat w archiwum i ciągle był odkładany na później. Sama nie wiem dlaczego. Chyba dlatego, że mango nie jest owocem kupowanym codziennie. Trzeba wyszukać go na półce sklepowej, nie rzuca się w oczy jak jabłka czy gruszki.
W każdym bądź razie wreszcie nadszedł czas na pseudo eklerki. Patrząc na zdjęcia mam właśnie skojarzenie z mini eklerkami w polskich cukierniach. Moje nie są dokładnie polane tak by całkowicie pokrywały krem. Zrobiłam tak specjalnie, żeby było inaczej. Powiedzmy mały nieład artystyczny.
Krem mango jest bardzo delikatny w smaku, ale wyczuwa się delikatną nutę kwaskowości. Dosłownie minimalną, która jest bardzo przyjemna dla podniebienia. Czekolada rozpuszczona w kąpieli wodnej musi się schłodzić, dopiero wtedy należy polać nią savoiardi z kremem.
Udało mi się kupić małe savoiardi. 8 paczek w opakowaniu po 9 sztuk ciastek.
Ciasteczka (niby eklerki) z kremem mango
Składniki:
1 opakowanie 200 g ciastek savoiardi
1 mango (moje ważyło 400 g)
200 g śmietany do ubicia
30 g cukru pudru
200 g gorzkiej czekolady
Przygotowanie:
Obrać mango, zmiksować.
Zmiksować cukier ze śmietaną.
Powoli dodawać zmiskowane mango.
Na każdym ciastku rozłożyć krem mango. Polać schłodzoną czekoladą, która została rozpuszczona w kąpieli wodnej.
Smacznego!