Szałwiowy prezent od Giorgia
Pod choinką niebawem zabraknie miejsca. Same paczki i paczuszki. A dzisiaj fajna niespodzianka, bo od Giorgia dostałam nietypowy prezent. A mianowicie doniczkę z szałwią.
Ma ona duże liście. Doniczkę ledwo udźwignęłam. Ziemia waży, ale i doniczka z teraktoty też.
Bardzo lubię takie niespodzianki, zioła w kuchni włoskiej są przecież w wielu przepisach. Szałwię zapakowałam do auta mając nadzieję, że doniczka nie wywróci się podczas skrętów. W doniczce ziemia była gliniasta i mokra. Przyczepiła się do spodni.
Potem doniczkę doniosłam powoli do domu. Stanęła na tarasie przy bazylii.
Coś czuję, że jutro usmażę liście w cieście naleśnikowym.