Feta pod ladą
Niedobrze się dzieje… Z opowiadań słyszałam, że w jednym dużym sklepie spożywczym w Pistoi fety nie znajdziemy na półkach. Trzeba prosić o nią w kasie. Powodem są częste kradzieże tego towaru. Czy feta jest aż tak drogocenna? Jedno opakowanie kosztuje 2 euro. Okazuje się, że jest to bardzo chwytliwy towar i trzeba go strzec jak złoto.
Trudno mi było w to uwierzyć. Postanowiłam pójść do tego sklepu. Rzeczywiście w części gdzie wystawione były sery, jogurty, śmietana czy świeże mleko, fety brakowało. W innym dziale znalazłam pracownicę sklepu. Spytałam o fetę. Odpowiedziała:
-A to musi pani poprosić w kasie!
Czyli rzeczywiście feta wydawana jest pod ladą!
Pani kasjerka nie była zdziwiona moją prośbą. Zanurkowała pod kasę i podała cenny produkt. Słyszałam, że niektórzy kupują jej po 5 opakowań.
Dzisiaj w sklepie była nowa kasjerka. Nie znalała jeszcze proedury z fetą. Poleciała na magazyn po opakowania tego sera. Wróciła zszokowana, że teraz nadeszły takie czasy, żeby artykuły spożywcze wydawać tylko dla wtajemniczonych i niemalże w konspiracji.
Źle się dzieje.