Lody Leonarda da Vinci w Vinci
Ostatnio pojechałyśmy na wycieczkę do Vinci. Bardzo lubimy to miasteczko.
Najpierw zrobiłyśmy sobie spacer pod górkę na plac przy muzeum oraz pokręciłyśmy się po bocznych uliczkach.
A później zeszłyśmy do lodziarni przy głównym placu. Te dni są upalne, więc wzięłyśmy sobie granite cytrynowe na schłodzenie oraz pewne lody na wypróbowanie.
Jak się okazuje w lodziarni proponują lody o nazwie Ciastko Leonarda.
Spytałam sprzedającej co to za smak. Pani powiedziała, że jest to miks migdałów, pistacji oraz ciastek cantuccini. Myślę, że podstawę stanowiły lody śmietankowe. Ale co z tym wszystkim ma wspólnego Leonardo…. Pierwsze wzmianki o cantuccini bez migdałów pochodzą z XVI wieku. Później wspomina się o nich w słowniku Akademii della Crusca w 1691 roku. Dopiero w II połowie XIX wieku migdał na dobre zagościł w tych ciastkach. Leonardo żył w latach 1452-1519. Mógł poznać cantuccini bez migdałów. A co z pistacją. Pochodzi z Bronte, więc czy geniusz poznał pistacje na Sycylii… Nie mogę znaleźć informacji czy Leonardo był w ogóle w tym regionie.
Pozostaje tajemnica lodów Leonarda. Następnym razem postaram się wyciągnąć coś więcej od pani sprzedającej. Smak lodów bardzo miły, więc polecam.