Sklep ze starociami

Ostatnio Annunziata zaprowadziła mnie do sklepu ze starociami. Jest ich kilka w Pistoi, ale akurat tego w Sant’Agostino nie znałam.

Byłam zaskoczona ilością wystawionych rzeczy do sprzedaży. Totalny misz masz, wszystko czego zapragniesz. W takim sklepie znajdują się zarówno kicze jak i perełki. Trzeba miec tylko czas i szperac.

W związku z trwającą trzecią fazą pandemii na wejściu ustawiony jest oczywiście żel dezynfekujący.

Mnie w takim sklepie interesują pojedyncze talerze bądź miseczki z terakoty najlepiej z włoskimi napisami. Potrzebne są do zdjęc kulinarnych.

Na miejscu dowiedziałam się jak wygląda sprawa cen. Otóż każdy przedmiot posiada naklejkę z datą wystawienia przedmiotu, nazwę przedmiotu oraz cenę. Jeśli od daty wystawienia minęły 2 miesiące to cena ulega zmianie. Przedmiot jest o połowę tańszy! Przecież to wspaniała wiadomośc!

Dzięki temu talerzyk kosztuje np. 1 euro. Znajoma kupiła ładny obrazek w ramce za 2 euro.

Dla mojego znajomego muzyka wypatrzyłam włoską pianolę za 10 euro. Na You Tubie wiele o niej. Daniel podczas koncertów używa pianolek. Problem tylko jak ją przetransportowac do Polski…

Popatrzcie co jeszcze w takim sklepie można znaleźc.

Spójrzcie jeszcze na tę półkę do kuchni.

Widziałam, że dużo pań zatrzymywało się przy niej.

Wyszłam ze sklepu zbogacona o talerzyki o 4 książki kucharskie. Jedna czekała na mnie w sklepie aż 4 lata!