Druga faza pandemii i konsumpcja w barze
Od poniedziałku 18 maja można iść do baru i w nim zjeść.
Do tej pory niektóre lokale były otwarte, ale kawę można było kupić tylko na wynos. Czyli wypić w papierowym lub plastikowym kubeczku gdzieś na ulicy mieszając kawę plastikową paletką. Bez entuzjazmu.
Od tego tygodnia Włosi wreszcie powrócili do swoich przyzwyczajeń sprzed wybuchu pandemii.
Owszem, narazie trzeba trzymać się ścisłych reguł takich jak mycie rąk przed wejściem, założenie jednorazowych rękawiczek.
W niektórych barach wyznaczono jedne drzwi do wejścia, a drugie do wyjścia.
Potem wyznaczona jest linia na której należy stanąć, z daleka obserwować witrynę z ciastkami i wybierać.
Kawę i inne napoje też zamawia się z odległości. Barman szykuje wszystko, stawia na blacie i prosi o odebranie.
Płatność przez plastikową szybę i w odległości.
Na dworzu stoliki w dużej odległości. Miejsca dla jednej lub dwóch osób.
Pozostaje zapytanie czy kawę pić w rękawiczkach. Ja tak. Ale jak zjeść ciasto. Owszem jest serwetka, ale czy serwetkę trzymać przez palstikowe rękawiczki?
Ach jak miło jest delektować się kawą i brioche w barze.
Wokoło wiosna i cudownie pachnące kwiaty.
Jest pięknie, a będzie jeszcze piękniej!
Po konsumcji naczynia zostawiamy na stoliku. Przychodzi pani i zabiera wszystko. A my udajemy się do wyjścia podążając za liniami i strzałkami narysowanymi na podłodze.