Sałata w koszyku
Przebywanie na świeżym powietrzu, obcowanie z naturą daje mi niesamowitą energię. Widzę to, bo porównuję 8 tygodni siedzenia w czterech ścianach, a ostatnie 10 dni fazy drugiej we Włoszech, gdzie można uprawiać sport, chodzić na spacery czy jeździć na rowerze.
Jak tylko mogę to wsiadam na rower i jadę. Albo trekkinguję. Pogoda cudowna. Wczoraj w cieniu było 29 stopni.
Wyższej temepratury już bym nie chciała. Może tak zostać.
Popołudniami siedzę w cieniu na działce znajomych i obserwuję jak rośnie i kwitnie przyroda.
Zaczęły kwitnąć bakłażany.
Cebulka aż się prosi, by wykorzystać ją do jajecznicy.
A z truskawek jest miły podwieczorek.
Na koniec zostaję obdarowana główką sałaty i z uśmiechem na ustach wracam do domu.
A jak Wy spędzacie wiosenne popołudnia?