Kolejka do mechanika rowerowego w czasie pandemii
W drugiej fazie pandemii, w której obecnie znajdują się Włochy, można jeździć na rowerze i uprawiać sport. Wiele osób dla ruchu przerzuciło się więc na pojazdy dwukołowe. Punktów naprawy jest mało w mieście. Chyba ostały się tylko dwa.
Okazało się, że do pana mechanika stoi kolejka. Jedni zamawiają sobie koszyki na swoje dwukołowce. Inni wyjęli stary sprzęt z garażu i chcą go doprowadzić do używalności. Przed sklepem stoi mnóstwo rowerów, które czekają na swoją kolej do naprawy.
Kolejka ludzi stoi przed sklepem, a napis informuje, że do środka wchodzi się pojedynczo.
Trzeba cierpliwie czekać. Żona pana mechanika odbiera rowery i informuje, że na odbiór trzeba poczekać tydzień.
Oby coraz więcej osób wyciągało rowery z piwnicy. Może zauważą to władze miasta i powrócą do idei tworzenia ścieżek rowerowych. Wciąż ich mało w mieście, a połowa w opłakanym stanie.