Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on gru 7, 2019 in Moja Toskania, Moje spotkania | 0 comments

Spotkanie ze Świętym Mikołajem

Spotkanie ze Świętym Mikołajem

Robi się coraz bardziej świątecznie. Kolejki do kas coraz dłuższe. Na szczęście we Włoszech jest to kolejny pretekst do pogaduszek. Dzisiaj w kolejce do kasy stał Święty Mikołaj! Kupował kilka nieznaczących drobiazgów oraz ogromną gwiazdę betlejemską w donicy. Może dla Pani Mikołajowej?

W oczekiwaniu na swoją kolej odwrócił się do mnie i koleżanki i zaczął rozmowę. Miał bialuteńką, gęstą, pięknie przystrzyżoną brodę. Jeszcze takiej nie widziałam. Musiała być miękka jak sierść jakiegoś zwierzątka. Przepraszam, ale nie wiem do czego tę miękkość porównać. Na głowie miał przedziwną czapkę zieloną z pomponem granatowym. Udzierganą na drutach. Grubych drutach. Miał czerwone policzki. Chodził trochę przygarbiony i lekko utykał na jedną nogę.

Foto: Pixabay

Zwierzył się, że wczoraj na stacji kolejowej ktoś spytał go, poprosił o 100 euro.

-Nic dziwnego, odpowiedziałam, przecież Pan wygląda jak Święty Mikołaj!

Po tych słowach ludzie w kolejce odwrócili się i uśmiechnęli.

Pan przytaknął i powiedział, że mam rację. Robi za Babbo Natale. Zwierzył się, że od 25 lat pracuje w przedszkolach jako Święty Mikołaj i że to są niezapomniane chwile, gdyż tylko w dzieciach jest ta cudowna wiara w Świętego. Praca ta daje mu wiele wzruszeń.

Ja tam myślę, że dzisiaj spotkałam prawdziwego Mikołaja. Było w nim coś takiego nadzwyczajnego, coś tak bardzo pozytywnego. Przecież potrzebujemy samych pozytywnych spotkań i zdarzeń w życiu. Jedno jest pewne. Wprowadził mnie w miły nastrój i spowodował, że uśmiecham się jeszcze szerzej!

Post a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *