Pączki z mąki kasztanowej
Przepisy, które znalazłam jakoś mnie nie przekonywały. Zamiast oleju postanowiłam dodać masło. I ogólnie chciałabym zaproponować moją wersję. Jedna tylko bardzo ważna rzecz. A mianowicie konieczny jest twardy dżem, a raczej marmolada. Inaczej czeka nas katastrofa kulinarna. Pączki podczas wyrastania nasiąkną, otworzą się, a podczas pieczenia dżem wyleje się.
Pączki z mąki kasztanowej
Składniki:
300 g mąki pszennej
250 g mąki kasztanowej
1 jajo
100 g masła, ja miałam roślinne
100 g cukru, ja miałam trzcinowy
25 g świeżych drożdży
pół szklanki mleka
Pozostałe składniki:
1/3 słoika twardego dżemu
cukier puder do posypania ciastek
Przygotowanie:
Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku i dodać do nich 1 łyżke mąki pszennej i 1 łyżkę cukru. Rozpuścić masło i odstawić do ostygnięcia. Wyrośnięte drożdże połączyć ze wszystkimi składnikami, oprócz dżemu.
Zagnieść ciasto. Jeśli będzie zbyt luźne to dodać jeszcze mąkę pszenną. Ciasto oprószyć i odstawić do wyrośnięcia pod przykryciem na 2/3 godziny.
Odrywać kawałek ciasta, spłaszczać, na środku kłaść trochę dżemu. Delikatnie tworzyć kulę.
Kłaść na blasze uprzednio pokrytej papierem do pieczenia. Pączki odstawić do wyrośnięcia pod przykryciem na kolejne 2 godziny. Piec około 25 minut w temperaturze 180 stopni. Najlepiej sprawdzić wykałaczką czy pączki się upiekły. Zimne pączki posypać cukrem pudrem.
Mam dla Was jeszcze taką propozycję. Zamiast dżemu do ciasta dodajcie rodzynki. A może i orzechy piniowe oraz świeży rozmaryn drobno posiekany?