Moja Toskania gościnnie u Mieszka I
Kilka dni temu Mazena, jedna z pierwszych Czytelniczek mojego bloga (to juz 7 lat pisania tutaj), zabrala mnie na spacer do Mieszka I.
W Warszawie rosnie najstarszy dab na Mazowszu.
Jest tak stary i tak popekany, ze do jego srodka wlano beton.
Na zewnatrz trzymaja go podpory i sciskaja klamry.
Zeby tego bylo malo to kilka dobrych lat temu w dab walnal piorun. Widac slady spalenia.
W jego poblizu plynal maly strumyczek, dzieki czemu prawdopodobnie dab czerpal sily. Teraz juz wody nie ma. Osuszono rowy. I dab czuje sie coraz gorzej. Czy pomoze konserwacja? Czy dozyje kolejnego wieku? Przez kilkaset lat drzewo mialo sie dobrze, od XX wieku czlowiek postaral sie, by powoli obumieralo… 🙁
Dziękuję za wspólny spacer!!!!
🙂 🙂