Italomania, Klub Podróżnika i Kluboteka Dojrzałego Człowieka
Wczoraj w Klubotece Dojrzałego Człowieka na Warszawskim Ursynowie odbylo sie spotkanie autorskie.
Tak sie sklada, ze kończylo ono pierwszy rok spotkań Italomanii, serii spotkan poswieconych Wlochom.
Oprocz opowiesci o miastach widmach czy codziennym zyciu duza czesc spotkania poswiecilam podrozom. Osoby siedzace na sali chcialy dowiedziec sie, jak najlepiej dojechac do Toskanii, czy wypozyczac auto i gdzie najlepiej nocowac. Szukaly praktycznych wskazowek. Prawdopodobnie zawiaze sie grupa, ktora na jesien wyjedzie w toskanska podroz. Moze wycieczka polaczona bylaby z malowaniem w plenerze. Byloby cudownie. Mam juz nawet kilka propozycji, gdzie takie malowanie mozna by zorganizowac.
Podczas spotkania poczestowalam Czytelnikow pikantnym dzemem paprykowym. Dziekuje Mai za wczesniejsze zakupienie bagietek. Jadac do Warszawy wypadlo mi z glowy, by zatrzymac sie przy jakims spozywczym. A tu Maja wyczytala w moich myslach i zalatwila sprawe grubo przed spotkaniem. Jak sie okazalo jeden z klubowiczow jest fanem przetworow domowych. Sam eksperymentuje w kuchni i wychodza mu fajne dzemy np. z dodatkiem imbiru.
Spotkaniu towarzyszyl pokaz zdjec kulinarnych oraz tych wykonanych podczas wycieczek do opuszczonych miast.
Po zakonczeniu opowiesci i odpowiedzeniu na pytania, zalozycielki Kluboteki serdecznie podziekowaly za spotkanie oraz wreczyly mi prezenty: dziela wykonane na zajeciach kluboteki.
Malowane kafelki zostana oczywiscie powieszone u mnie w toskanskim mieszkaniu. Natomiast dla Julci przekazano mi piekna, szmaciana laleczke. Jestem nia zachwycona.
Ze wzgledu na rude wlosy Julcia nazwala ja Ania z Zielonego Wzgorza. Lalka znalazla sie w zacnym gronie domowych pluszakow: konia Serafina, psa Francy oraz krolika Teresy.
Po czesci oficjalnej zostalo jeszcze troche klubowiczow, by porozmawiac oczywiscie o Toskanii. Wpadlismy na pomysl, by zrobic pamiatkowe zdjecie. Wyszlo tak:
Potem przyszla kolej na indywidualne zdjecia 🙂
Dziekuje Mazence za wykonanie zdjec. Byly chwile, kiedy musiala obsluzyc trzy aparaty fotograficzne. Dwoila sie wiec i troila. Ale za to mamy pamiatke.
Do zobaczenia w czwartek, gdyz dostalam zaproszenie na zakonczenie roku Kluboteki 🙂
Tak się cieszymy, Olu, że do nas zawitałaś!!! I bardzo Ci dziękujemy!!! To było baaaaaardzo miłe spotkanie! 🙂
Dziekujemy i pozdrawiam, do zobaczenia!
Ale ciekawe hobby, miłe są takie wspólne wizyty, rozmowy. poczęstunki. Będzie co wspominać.
Zasyłam serdeczności
Pozdrawiam 🙂