Owocowe zbieranie
W piatek wybralismy sie w gory, do Cristiny, ktora ma duzo drzewek owocowych. Pytala kiedy przyjedziemy zebrac troche fig. Na miejscu okazalo sie tez, ze pod innymi drzewkami leza brzoskwinie i jablka. Cristina z mezem nie daja rady wszystkiego zebrac 🙁
Zbieranie rozpoczelismy od fig.
Troche odlozymy do zjedzenia, reszte dodamy do ciasta i zrobimy dzem.
Potem przeszlismy do brzoskwin. Zapach przy drzewie byl niesamowity. Potem zreszta w samochodzie pachniala kasetka z owocami.
Na koniec zostawilismy jablka, ktorych odmiana jest podobno zimowa. Slodkie, male owoce przydaly sie przede wszystkim do wyciskania sokow.
Lubicie zbierac owoce? Co lubicie najbardziej?
Ponizej jeszcze krotki film: