Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on lut 4, 2016 in Moja Toskania | 2 comments

Kinowo – klasowo

Kinowo – klasowo

Wczoraj Julcia miala pierwsza randke w zyciu 🙂

Pojechalismy do kina w innym miescie. Juz na samym wejsciu okazalo sie, ze inni koledzy z klasy tez przyjechali na Doraemona. Tak wiec randka przeksztalcila sie w spotkanie klasowe. Wszystkie dzieci usiadly w jednym rzedzie, a rodzice w drugim, za dziecmi.

Film nie byl koniecznie porywajacy i ciekawy. Moze dla chlopcow tak, ale dla Julci i rodzicow srednio…

Najpierw zasnal tata jednego chlopca. Potem oczy zamknela mama jednego chlopca, a potem kolejnego…. Praktycznie caly rzad rodzicow drzemal. Obudziala przerwa. W sumie film trwal dwie godziny…

Po kinie poszlismy na frytki. Jeden kolega z klasy przez przypadek uderzyl Julcie w oko. Kelner przylecial z „workiem” lodu…

frytki_centrum_zabaw_pistoia_moja_toskania

Jak na pierwsza randke wiele sie zdarzylo 🙂

Do domu wrocilismy o 22.30. Oj pozno, pozno… Ale jak wiecie we Wloszech panuje troche inny rytm zycia. Podobno narzeczony Julci powiedzial, ze nastepnym razem pojda bez reszty klasy. Ale jak to zrobic?!

2 komentarze

  1. Coz pojawiaja sie dylematy…wyjatkowo im sie trafilo a moze za tydzien bedzie juz inny narzeczony, bo w tym wieku zauroczenie trwa krotko….i zaproponuje lody blisko domu; male dzieci maly klopot, duze dzieci duzy…

    • 😉

Skomentuj Mazena Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *