Przygotowania do maxi gotowania
Wczoraj rozpoczelismy gotowanie dla 80 osob. Najpierw przed obiadem: ja i Julcia obralysmy troche warzyw i przyrzadzilysmy dwie pasty na crostini: z soczewicy ora adzike.
Julcia miksowala, a pozniej pomagala wyrobic ciasto na cebularze.
Po obiedzie doszla pomoc. I zaczelo sie robic goraco w kuchni. Kazdemu przydzielilam zadanie i robota szla ostro do przodu. Zrobilismy naprawde duzo.
Fajnie, ze do pomocy zaoferowali sie rowniez mezczyzni. Meska reka energiczniej miesza w mega-garze.
A pod wieczor zajelismy sie pieczeniem ciast. Dla 80 osob to wyzwanie. Jedna porcje skladnikow na ciasto pomnozylismy przez dziesiec.
Przy robieniu ciasta weganskiego nikt nie dowierzal, ze dodaje sie ocet jablkowy. Sami zobaczcie miny…
Ciasto trzeba bylo wybierac duza lycha i przekladac do prostokatnych form.
W niedziele od rana bedzie sie dziac!