Najmniejszy amfiteatr anatomiczny na świecie
Wczoraj odbylismy wycieczke skladajaca sie z dwoch etapow. O pierwszym opowiem dzisiaj. Musze powiedziec, ze wizyta w najmniejszym amfiteatrze anatomicznym na swiecie zrobila na mnie ogromne wrazenie.
Po pierwsze co to jest teatr anatomiczny, bo nazwa ladnie brzmi 🙂
Chodzi o pomieszczenie, w ktorym lekarze-nauczyciele przeprowadzali sekcje zwlok… I tu juz brzmi mniej sympatycznie…
Najmniejsza aula „horrorow” znajduje sie w Pistoi. Prosze sobie wyobrazic, ze niemalze codziennie przechodze obok tego budynku i dopiero teraz odkrylam, co tam sie kryje.
Budynek jest bardzo maly i znajduja sie w nim tylko dwa pomieszczenia. W pierwszym przygotowywano zwloki do sekcji. Obecnie stoi tam witryna z narzedziami chirurgicznymi. Zostaly one wyprodukowane w Pistoi w XVIII i XIX wieku.
Jest tez wynalazek-worek sluzacy do oddychania, pochoczacy z XIX wieku.
Z wielka niesmialoscia spytalam o jeden przedmiot, stojacy na podlodze. Pani przewodniczka odpowiedziala, ze jest to „urzadzenie”, w ktorym przytrzymywano odcieta glowe w czasie lekcji anatomicznej. Scisnieta glowa byla rozcinana i wyjmowane wnetrze…
Szpital w Pistoi od XVI wieku mial wlasna szkole medycyny i chirurgii. W XVIII wieku otworzono tez szkole anatomii. W 1785 roku stworzono budynek, ktory jest najmniejsza aula anatomiczna.
Aula mogla pomiescic tylko 10 studentow. Na srodku stal stol do sekcji…
Malowidla sa dzielem Giuseppe Manacci, artysty z Pistoi.
W 1844 roku zamknieto szkole i od tamtej pory lekcje anatomii odbywaja sie na uniwersytecie.
Wole nie myslec, ile historii ma ten budynek. Ile te sciany widzialy i slyszaly… Aula jest malenka, przez to robi jeszcze wieksze wrazenie. Moim zdaniem warta obejrzenia.
Pod spodem krotki filmik:
Uroczy 🙂 Szczegolnie spodobal sie Piotrowi. Coz, niewatpliwie to miejsce przysluzylo sie nauce.
Bardzo ciekawe miejsce. Mogloby sluzyc do nakrecenia jakiegos filmu.
Podziwiam i zawsze z zainteresowaniem czytam pani bloga.Po godzinie 24 przeczytałam o amfiteatrze anatomicznym i… boje się zasnąć. Niesamowita historia, jeszcze czegoś takiego nie widziałam, a interesuję się historią sztuki, malarstwem i architekturą. Pozdrawiam serdecznie.Luiza
Pani Luizo, musi pani koniecznie przyjechac do Pistoi i zobaczyc amfiteatr anatomiczny na wlasne oczy. To naprawde duze przezycie. Ja caly czas o tym mysle. Pozdrawiam serdecznie!
Witam serdecznie. Bardzo chętnie byśmy przyjechali. Uwielbiamy ten kraj. Na razie zwiedziliśmy, ale to namiastka, Rzym, Asyż, Monte Cassino,San Marino gdzie panowie łamaną polszczyzną namawiają w swoich sklepikach na zakup alkoholi z dziwnymi etykietami. Florencja bardzo piękna ale zatłoczona w wakacje, Wenecja i Rimini. Tam wesoło bawią się Włosi w nocy. Babcie i dziadkowie tańczą z wnuczkami i wnukami. I nikt się nie dziwi, że babcie mają śliczne krótkie sukienki.Moją pasją jest też gotowanie, również potraw kuchni włoskiej,
oraz pieczenie ciast. Chętnie korzystam z Pani wspaniałych przepisów. Bardzo się cieszę, że odkryłam Pani bloga bo jest on najciekawszy z wszystkich innych. I nie piszę po to by „kadzić” tylko szczerze stwierdzam fakt. Pozdrawiam
Pani Luizo, bardzo dziekuje za mile slowa 🙂