Stiappa
Do frakcji Stiappa dojechalismy poznym popoludniem.
Marzyla nam sie mocna kawa. Zaczelismy wiec krazyc po uliczkach w poszukiwaniu baru…
W dwoch miejscach Julcia zauwazyla podkowy w ulicznych kamieniach.
W pewnym momencie z domu wyszedl jeden pan i w kapciach powedrowal do zrodla wody, znajdujacego sie na glownym placyku. Nalal wode do wiadra i zaczal podlewac rosliny, ktore byly w poblizu. To tak jakby frakcja byla jedna wielka rodzina, a placyk traktowany byl jako salon, wizytowka dla przyjezdnych.
Zaskoczyly mnie (pozytywnie ) jeszcze dwie sprawy:
1. Kartka informacyjna o wspolnym sprzataniu frakcji
2.Kolejne kartki powieszone to tu, to tam, na ktorych mozna wyczytac ile mieszkancy wydali, a ile zarobili podczas swieta, ktore odbylo sie jakis tydzien temu.
W Stiappa widac jak mieszkancy sa zzyci z miejscem zamieszkania. Siedza sobie na lezaczkach przed domami i rozmawiaja. Jak tylko widza przechodnia, wszyscy sie odwracaja i pozdrawiaja.
Z placu mozna isc do kosciolka i wiezy (niestety kosciol byl zamkniety). Kosciol Santa Maria Assiunta pochodzi z 1543 roku.
Powrocilismy ponownie na plac i pewna mieszkanka Stiappa objasnila jak dosjc do baru.
W miejscowym barze panowie grali w karty (za pieniadze), a wlascicielka grala z corka w bilard. Lada i witryny swiecily pustkami…
Jak on sie utrzymuje, ze nadal funkcjonuje?
Chyba na robieniu kaw 🙂
Wychodzac z baru zauwazylismy poletko do gry w bocce (w kule). Chyba nie w uzyciu.
W sloncu wygrzewaly sie koty…
Oto jeszcze kilka zdjec z tego wspanialego miejsca:
Z frakcji Stiappa mozna podziwiac widoki na Pontito, nalezace do grupy 10 frakcji Svizzera Pesciatina.
Mam nadzieje, ze juz niedlugo tam pojedziemy 🙂
Ale pieknie:) Cisza, spokój:):)
🙂