Pages Menu
TwitterFacebook
Categories Menu

Posted by on sie 22, 2013 in Moja Toskania | 2 comments

San Quirico

San Quirico

San Quirico jest kolejna frakcja nalezaca do tzw. Svizzera Pesciatina. Dla przypomnienia wymienie wszystkie nazwy frakcji „szwajcarskich”:

Pontito, Stiappa, Castelvecchio, San Quirico, Vellano,
Sorana, Aramo, Fibbialla, Medicina, Pietrabuona.

motor_i_drzwi_toskanskie_san_quirico_moja_toskania

W San Quirico, tak jak w pozostalych frakcjach, jest problem z parkowaniem. Wzdluz ulicy (pod gore) oraz na malutkim parkingu nie bylo juz miejsc. Samochod zostawilismy przy cmentarzu. W sumie dobre miejsce, bo pod drzewami, wiec zacienione 🙂 Stad nie jest daleko do centrum.

Przy uliczce po lewej zachwyca daszek, n aktorym pna sie winorosle.

ciemne_winogrona_moja_toskania_san_quirico

Centrum mozna zaczac od zwiedzania po prawej stronie. Wchodzi sie na schodki, ktore prowadza do innych malych uliczek. Mozna skrecac raz w prawo, raz lewo, w gore, w dol…

schody_i_wozek_san_quirico_moja_toskania

Mozna sie latwo zgubic. Moj maz skrecil w jedna uliczke, ja z Julcia w druga i tak to sie zaczelo. Potem sie wzajemnie szukalismy. A ze w San Quirico nie ma sieci i telefony komorkowe nie dzialaja, to mielismy „niezly ubaw”.  Zwiedzalismy wiec miejsce oddzielnie.

bialy_motor_moja_toskania_san_quirico

kamienna_uliczka_moja_toskania_san_quirico

pranie_moja_toskania_san_quirico

luki_san_quirico_moja_toskania

Doszlysmy do placu, na ktorym „kwitlo miejscowe zycie”. Mlodziez grajaca w karty, niektory mieszkancy przychodzacy do zrodelka i bioracy chlodna wode.

plac_san_quirico_moja_toskania

granie_w_karty_san_quirico_moja_toskania

Z placu przeszlysmy w strone murow.

luk_okno_toskanskie_san_quirico_moja_toskania

luki_w_San_quirico_moja_toskania

wieza_w_oddali_moja_toskania_san_quirico

Slonce prazylo z nieba i chetnie przysiadlybysmy pod jednym z lukow. Co jakis czas spotkalysmy jakiegos mieszkanca, ktory spragniony rozmowy zaczynal zadawac mnostwo pytan: co tu robimy, czy jestesmy na wakacjach itd….

A ja mowilam: mio marito è sparito (moj maz zniknal, po wlosku sie smiesznie rymowalo). Bo w koncu zaczelysmy sie troche niepokoic.

zielone_drzwi_moja_toskania_san_quirico

pomieszczenie_z_lukiem_san_quirico_moja_toskania

niebieskie_drzwi_moja_toskania_san_quirico

czerwone_drzwi_toskanskie_moja_toskania_san_quirico

kwiaty_w_doniczkach_moja_toskania_san_quirico

maly_placyk_san_quirico_moja_toskania

Sciezka wzdluz murow jest dluga i od niej tez odchodza uliczki. Moznaby tak chodzic i chodzic. Ale Julci zachcialo sie pic, wiec stanelysmy przy pierwszym „wystajacym” kranie z murow i zaczelysmy pic wode. Doszlysmy do konca San Quirico. Uliczka byla szersza i za zakretem wydawalo mi sie, ze znajduje sie jakas wiejska ruina. Korcilo mnie, by pojsc i zobaczyc ja z bliska, ale Julcia zaczynala marudzic 🙁

mury_san_quirico_moja_toskania

madonna_w_kamieniu_san_quirico_moja_toskania

toskanskie_cyprysy_moja_toskania_san_quirico

Wrocilysmy sie do centrum i poszlysmy w strone kosciola i wiezy.

widok_na_wieze_san_quirico_moja_toskania

starsza_pani_san_quirico_moja_toskania

kosciol_san_quirico_moja_toskania

Pod kosciolem bylo juz bardzo goraco i skrylysmy sie w waskich uliczkach.

krzeslo_przy_drzwiach_moja_toskania_san_quirico

I nie uwierzycie: przed nami ukazala sie via Morta, tj. Ulica Umarla!

ulica_umarla_moja_toskania_san_quirico

Byla dosc ponura, chyba tam mikt nie mieszkal. Po lewej stronie, za zakretem byl maly magazyn do wynajecia. Prawde mowiac, nie wiem dlaczego dano taka nazwe tej ulicy. Szukalam wyjasnien w internecie, ale niestety bez powodzenia.

W kazdym badz razie doszlysmy znow do glownego placu. Napilysmy sie wody ze zrodelka, w ktorym plywaly pomaranczowe rybki.

zrodlo_wody_na_placu_w_san_quirico_moja_toskania

Potem ruszylysmy w strone parkingu na cmentarzu. W jednej z ostatnich uliczek stala Vespa, ktora sfotografowalam w 10 odslonach 🙂

uliczka_z_bialym_motorem_san_quirico_moja_toskania

motor_i_drzwi_toskanskie_san_quirico_moja_toskania

Meza znalazlam na laweczce przy samochodzie 🙂

2 komentarze

  1. Kolejne urokliwe miasteczko!
    Rzeczywiscie labirynt uliczek moze spowodowac „zgubienie meza” 🙂
    Dobrze ,ze trafiliscie do miejsca zaparkowania samochodu.

  2. Faktycznie niesamowita miejscowośc i fantastyczne detale!
    najwazniejsze, ze maz sie znalazl 🙂

Skomentuj Mazena Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *