Święto Arbuza w Panicogliara
15 sierpnia w malutenkim miasteczku gorskim o dziwnej nazwie Panicogliara odbyla sie Cocomerata, „swieto” arbuza.
To juz trzecia edycja. Nie dziwie sie, bo pomysl rewelacyjny. W takie upaly potrzebne bylyby takie festy w kazdym wloskim miasteczku.
Stoisko bylo duze i pracowalo w nim wiele osob. Kazdy mial jakies zadanie: pan w kasie, pani podajaca zamowione jedzenie, panowie wkladajacy arbuzy do ogromnej „wanny” itd…
Oto jak zamawiam kawalki arbuzow:
Kawalki byly dosc spore (jeden kosztowal 1 euro).
Smakowalo nam tak bardzo, ze wracalam jeszcze raz do stoiska arbuzowego 🙂
Rowniez inni zajadali sie arbuzami i innymi pysznosciami.
Oprocz arbuza mozna bylo zjesc na przyklad: paczki (bomboloni) lub kanapki z miesem.
Krojenie arbuza odbywalo sie za pomoca sztuccow. Fajna zabawa przy tym, szczegolnie dla Julci 🙂
Chce taka feste urzadzic w Polsce! Kto przyjdzie?
Ja bym przyszedł tylko zależy gdzie to będzie, ale pomysł jest pyszny jak arbuz
🙂 Jak bede organizowac to dam znac, co i gdzie 😉
Ostatnio kupowalam arbuza po 1,39 zl za kilogram.Wiec u nas jest taniej???
Na festach zawsze jest drozej. Troszke musza zarobic 😉