Gąsior z Toskanii
Dzisiejszy wpis bedzie bardzo krotki. Miniony weekend byl pelen zajec, stad duzo postow dopiero w przygotowaniu. Juz dzis moge zapowiedziec przepis na dzem jezynowy oraz na domowa ricotte. Krecilysmy tez filmik, musze go tylko zmontowac. Wczoraj pojechalismy na targ w Olmi i nakrecilysmy pare filmikow owocowych. A wieczorowa pora uczestniczylysmy w wydarzeniu na Placu Katedry w Pistoi, ktore nazywa sie: Ubieranie Swietego Jakuba (patrona miasta). Natomiast poznym wieczorem ogladalysmy spektakle na Placu Gavinana. O tym wszystkim opowiem w tym tygodniu.
A dzisiaj wklejam zdjecie mojego nowego znaleziska. Jak wiecie uwielbiam gasiory i jak tylko widze „opuszczonego biedaka” w dobrym stanie, przygarniam go do siebie.
Milego tygodnia dla wszystkich!
Oj,duzo sie dzieje latem!
🙂