L’italiano Marka Majewskiego
W ramach Otwartych Ogrodow w Podkowie Lesnej (w ktorych biore udzial) w swoim ogrodzie wystapil sasiad mojej mamy: Marek Majewski. Zabawa byla wspaniala, publicznosc klaskala i tanczyla (na siedzaco, bo dosc niesmiala).
Prawie pod sam koniec pan Marek oglosil, ze u nas odbedzie sie wloska biesiada.
A nastepnie zaspiewal napisana przez siebie wersje piosenki Toto Cotugno pt. L’italiano.
Podczas koncertu siedzialam obok jednej z pierwszych moich czytelniczek, fanek ksiazek, pani Eli. Juz nie moze doczekac sie niedzielnego, wloskiego popoludnia!
Po koncercie Marka Majewskiego wiele osob podchodzilo do nas i pytalo o szczegolej imprezy. Wiele osob juz sie zapowiedzialo, a wiele zadeklarowalo ze przyjedzie rowerami 🙂
Mysla bowiem, ze bedzie problem z zaparkowaniem. Moi Drodzy, nie bojcie sie, miejsc pod plotami bedzie cale mnostwo, uliczek nie zabranie 🙂
Widac,ze koncert byl bardzo udany.Genialne „tlumaczenie” tak popularnej w swiecie piosenki.
Te Otwarte Ogrody to musi byc swietne przedsiewziecie,pieknie,ze ludziom ” chce sie chciec „.