Plus jeden
Od dluzszego czasu moja sasiadka z gory chwalila sie, ze w maju konczy 90 lat. Najpierw wspominala o poczatku miesiaca, potem okazalo sie, ze urodzina ma 29.05. W zwiazku z tym,ze pani jest bardzo mila, no i okazja niesamowita (taki wiek!), postanowilam upiec ciasto.
Julcia zrobila laurke. Ciasto posypalysmy cukrem pudrem, wlozylysmy symboliczna swieczke i poszlysmy na dol pukac do sasiadki. Ucieszyla sie z prezentu, byla wrecz wzruszona.
Nasza rozmowe slyszala sasiadka z gory. Kiedy tylko Caterina zamknela swoje drzwi, sasiadka z gory zawolala nas na gore. Opowiedzialam o dziewiecdziesiatce Cateriny.
– Skadze! Przeciez ona ma tyle lat co ja. Czyli konczy 89!
I tak to okazalo sie, ze sasiadka dodala sobie jeden roczek.
Ale po co? Znam starsze osoby, ktore odejmuja sobie nawet 10 lat, a tu pani dodala.
Tak czy inaczej: Najlepsze zyczenia Caterino! Buon Compleanno!
A swoja droga: Jak myslicie, dlaczego chce miec juz 90-tke?
Moze liczyla na to,ze z okazji „okraglej ” rocznicy sasiadka upiecze ciasto? 🙂
🙂